Dzieci OnLine

Zabawa i Edukacja

www.dziecionline.pl

Języki
Blogi
Help-blog
Wiedza
Lektury
Pliki
Kontakt

Kamila Waleszkiewicz
Wesołe życie kociąt i ich przyjaciół.

Wieczór.

- Kolacja, kolacja, ciuch, ciuch, ciuch...
Cieplutka miseczka i pełen brzuch…
Kolacja, kolacja, ciuch, ciuch, ciuch…
Ty jedziesz, ja jadę i jest nas dwóch.
- A może czterech! - wtrącił Miauczuś
- A może raczej czworo – zauważyła Mruczka
- Dwóch rymuje się do ciuch i to jest najważniejsze – wyjaśnił 88-em – i śpiewał dalej.
- Kolacja to stacja ciuch, ciuch, ciuch
Bagaży nie mamy i pusty brzuch
Wesoło turkoczą koła nam
Z daleka już wita stodoła nas…
Na te słowa Miauczuś szeroko otworzył drzemiące oczka i niewiadomo skąd nabrał tyle energii, że zapomniał o zmęczeniu i począł niecierpliwie wiercić się w wózku. Nagle okazało się, że wszyscy, ale to dokładnie cała czwórka, są głodni jak wilki! 88-em przerwał śpiewanie i pognał ile sił w łapkach do sieni, gdzie pachniało smakowicie kolacją.
Kociaki przepychając jedno drugie, zakotłowały się w drzwiach wejściowych. Miauczuś swoim starym zwyczajem potknął się i ślizgiem dotarł do miseczki, którą potrącił nosem tak mocno, że aż podskoczyła. Śnieżynka tymczasem dotarła spokojnie do stajni i spokojnie poczęła zajadać owies.
- Och! – westchnął 88-em klepiąc się po brzuszku – ale było pyszne!
Okręcił się kilka razy w kółko, jak to psy mają w zwyczaju przed zaśnięciem i ułożył się wygodnie na swoim posłaniu. Kotki jak zwykle szorowały z zapałem swe futerka, dokładnie wylizując drobinki kurzu z brzuszków i ogonków i ściągały łapkami resztki jedzonka z wąsików.
Śnieżynka zajrzała przez uchylone drzwi …
- Dobranoc kochane Maluchy! Spotkamy się w Krainie Snów.
- Dobrej nocy Śnieżynko, niech Ci się przyśni, że jesteś pegazem i latasz nad łąką i lasem, hen wysoko, wysoko w chmurach i rozmawiasz ze słonkiem albo księżycem… - rozmarzyła się Mruczka.
- Ychyy… - mamrotał zasypiający 88-em – Dooobranoc! Do jutra!
A Miauczuś nie mogąc pokonać wszechogarniającej go senności mruczał:
- Tooo był wspaniały dzień! Dziękujemy Ci Śnieżynko…
- Śpijcie dobrze… - szepnęła klaczka i pomaszerowała do swej konikowej sypialni.
- Dzień był rzeczywiście wspaniały – pomyślała – ale noc też się nieźle zapowiada. Jest ciepło, świecą gwiazdy i księżyc… cudowna zaczarowana noc.
I zamiast iść spać Śnieżynka zapatrzyła się w letnie, rozgwieżdżone niebo zastanawiając się jak to w ogóle jest możliwe, by istniało na świecie tyle planet, gwiazd, galaktyk… I jak to właściwie jest, że nie znamy drugiej takiej planety jak nasza Ziemia. Czy to możliwe, że w całym wszechświecie nie ma innych koni, tylko te ziemskie?…Jakoś tak, zupełnie nie wiedząc, dlaczego była przekonana, że to nie możliwe! Że gdzieś daleko, daleko stąd jest taki świat, gdzie mieszkają Inne Konie. I może jeden z nich patrzy teraz na swoje niebo i myśli o Śnieżynce. Tzn. nie myśli o niej tak jakby ją znał, tylko tak jakby mógł ją kiedyś poznać. I myśli, że pewnie ktoś podobny do niego istnieje. I Śnieżynka uśmiechnęła się do tego Innego Konia, pomachała kopytkiem i powiedziała cicho:
- Tu jestem mieszkam na Ziemi i myślę o Tobie. Nie jesteś sam.
I bardzo zadowolona z faktu, że oto zdobyła nowego kosmicznego przyjaciela poszła spać. A uśmiech, z którym zasypiała nie opuścił jej, aż do rana. Kociaki i szczeniak, też uśmiechali się przez sen. Gdyby ktoś teraz spojrzał na nich pomyślałby, że to bardzo, bardzo szczęśliwa gromadka. A gdyby tym kimś był Kosmiczny Koń, to pewnie polubiłby Ziemię za to, że istnieją na niej takie cudowne uśmiechy. I może zechciałby zamieszkać na niej…

© Kamila Waleszkiewicz
1. Pierwsze spotkanie | 2. Rozbiegany poranek | 3. Pod leszczyną | 4. Strumyk | 5. Przejażdżka | 6. Wieczór

Bajki Kamilii | Spis bajek

Copyright © 2000- Dzieci OnLine
Wszelkie prawa zastrzeżone.