|
Dossier Józefa Konstantego Ramotowskiego „Wawra” Kawalera Krzyża
Virtuti Militari. Uczestnika powstań Listopadowego 1830 i
Styczniowego 1863 i wojny francusko-pruskiej 1870 - 71 roku.
Pułkownika Wojska Polskiego i Podpułkownika Francuskiej Gwardii
Narodowej członka Wielkiej Emigracji Polskiej we Francji.
Dossier jest
wynikiem pracy Panów
Jarosława Marczaka z Warszawy i Janusza Przemysława Ramotowskiego
z Wittelsheim
|
Józef Konstanty Ramotowski urodził się
12 kwietnia 1812 w Tykocinie.
Rodzicami byli Józef Ramotowski ze wsi
Grądy Duże i Józefa Husarzewska w Warki. Ojciec Konstantego był
pisarzem w Magazynach Solnych w Tykocinie.
Dziadek Konstantego Bernard mieszkał we
wsi Grądy Duże, nie należy jednak przypuszczać że był właścielem tej
wsi, należał raczej do grupy szlachty zaściankowej co tłumaczyło by
przeprowadzkę Józefa – ojca Konstantego do miasta w poszukiwaniu
lepszego bytu. Nie posiadam żadnych materiałów dotyczących śladów
pobytu Ramotowskich w Tykocinie. Nie znalazłem grobu Józefa i Józefy
Ramotowskich na miejscowym cmentarzu, będę się starał w przyszłości
odnaleźć jakieś ślady w archiwach.
Drzewo
genealogiczne gałęzi w której występuje Józef Konstanty Ramotowski
jest zarejestrowane w poprzedniej części niniejszego opracowania
dotyczącej ogólnych danych o Ramotowskich. Można je znaleźć jako
„Drzewo genalogiczne Ramotowskich z Kumelska”
i powstało z materiałów zawartych w herbarzu hrabiego Uruskiego, spisu
szlachty Królestwa Polskiego z połowy dziewiętnastego wieku, przeglądu
akt stanu cywilnego kościoła parafialnego w Tykocinie dokonanego przez
pana Jarosława Marczaka, przeglądu akt w archiwum departamentalnym
departamentu Mayenne w Laval we Francji i akt stanu cywilnego
kościoła parafialnego w Désertines
we Francji.
Początkowy okres życia Józefa
Konstantego, szkoła w Tykocinie, Szkoła Wojewódzka w Łomży nie są
udokumentowane, podobnie jak jego wyjazd na studia do Warszawy i
udział w Powstaniu Listopadowym, posiadane informacje pochodzą z
dostępnych biografii. Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie posiada w
swoich depozytach Krzyż Virtuti Militari*
nadany Józefowi Konstantemu za bitwę pod Wawrem. Ze zbiorów Muzeum
Wojska Polskiego pochodzi również jedne z dwóch znanych zdjęć
Konstantego zrobione w Poznaniu w 1832 roku, w momencie kiedy
opuszczał on Prusy udając się na emigrację do Francji, do której
przybył 9 lipca 1832 roku.
Konstanty Józef Ramotowski przybył do
Strasbourga 9 lipca 1832 w towarzystwie panów Mireckiego,
Januszkiewicza i Falińskiego – żołnirzy z Powstania Listopadowego.
W Archiwum Departamentalnym w
Strasbourgu zachowały się dokumenty dokumentujące ich pierwsze kroki
we Francji.
Kopie tych dokumentów
przedstawiam poniżej.
Jako ciekawostkę należy podać że Józef
Konstanty Ramotowski zjawił się w Strasbourgu zaledwie dwa dni po
Adamie Mickiewiczu i Ignacym Domejko i ich dokumenty sąsiadują ze sobą
w teczce poświęconej uchodźcom z Polski.
DOKUMENTACJA:
Ze Strasbourga Józef Konstanty został
wysłany do ośrodka dla uchodźców polskich do Chateauroux. Być może
zachowane tam dokumenty potrafią lepiej udokumentować okres jego życia
od powstania listopadowego do przyjazdu do Francji, ponieważ właśnie
tam musiał Konstanty składać zeznania i dokumentować swoją przeszłość,
aby uzyskać prawo pobytu we Francji.
W tym roku zamierzam przejrzeć te
archiwa i uzupełnić niniejsze opracowanie o te materiały.
Z dokumentów
przechowywanych w Archiwum Armii Lądowej w Paryżu można prześledzić
dalszą drogą przemieszczania się Konstantego poprzez kolejne ośrodki
dla uchodźców, niewiele można powiedzieć na podstawie tych dokumentów
o jego życiu w tym okresie czasu. Na pewno nie wstąpił do francuskiej
Legii Cudzoziemskiej, mimo iż Francja mocno o to naciskała uchodźców z
Polski, potrzebując wojska na rozpoczęty właśnie podbój Algerii.
Nie popełnił też żadnego istotnego
wykroczenia czy też przestępstwa nie ma na to żadnych śladów, a
informacje te były starannie notowane w kartotekach.
W roku 1835 umarła w Tykocinie matka
Józefa Konstantego, nie wiemy po jakim czasie konstanty dowiedział się
o jej śmierci.
Kopie dokumentów odnalezionych przeze mnie w Archiwum Armii Lądowej w
Paryżu i odpis aktu zgonu Józefy Ramotowskiej.
Po wędrówce poprzez wiele ośrodków
znalazł się wreszcie Konstanty w ośrodku w Mortain w Normandii, i
okazało się później że było to szczęśliwe zdarzenie w jego życiu. Tam
poznał swoją przyszłą żonę Panią Constance Aline Guesdon de Beauchesne,
wdową po Panu Henry De la Broise. Starsza od Konstantego o 9 lat wdowa
zarządzała majątkiem swego nieletniego syna położonym w miejscowości Désertines.
Nie wiemy w jaki sposób poznali się przyszli małżonkowie, możemy
przypuszczać że pomógł w tym ojciec Constance, który był urzędnikiem
królewskim w Mortain i być może zajmował się byłymi żołnierzami
polskimi.
Z analizy
znalezionych w kościele w Désertines
i archiwum w Laval dokumentów wynika że decyzja o ślubie nie została
podjęta od razu. Konstanty przebywał w Mortain w miesiącach lipcu,
sierpniu i wrześniu 1833 roku, a o dokumenty niezbędne do ożenku
zaczął się starać na wiosnę 1835 roku.
Ostatecznie ślub odbył się w
styczniu 1836 roku, państwo Ramotowscy zamieszkali w dworze w Désertines,
pozostającym własnością nieletniego De la Broise, zaś Konstanty stał
się prawnym jego współopiekunem, co zasadniczo zmieniło jego sytację
finansową i pozwoliło mu wejść w środowisko miejscowej szlachty.
Poniżej przedstawiam kopie odnalezionych w Désertines i Laval
dokumentów ślubnych i aktualne zdjęcie dworu w Désertines
wykonane przeze mnie latem 2002 roku.
063 (zdjęcie dworu)
065 (zdjęcie dworu)
067 (Mapka regionu Mayenne z zaznaczeniem miejscowości
związanych z życiem Józefa Konstantego Ramotowskiego. Mampka jest do
ściągnięcia na dysk lokalny z uwagi na wielkość pliku; spakowana
programem WinRAR)
Dwór Grande Haie został zakupiony w 1999
roku przez kolejnych, już chyba czwartych od połowy XIX wieku
właścicieli i nie ma w nim pamiątek związanych z pobytem tam rodziny
Ramotowskich. Prawie zupełnie znikły też jej ślady w miejscowej
tradycji. Ostatnim śladem jest postawiona w po wojnie
francusko-pruskiej kapliczka zwana przez miejscowych kapliczką
Beaumont a postawioną, jak głosi przekaz przez Panią Ramotowską w
podzięce Matce Boskiej za uratowanie życia wszystkim członkom jej
rodziny w czasie wojny francusko-pruskiej.
Niestety o fakcie istnienia tej
kapliczki dowiedziałem się niedawno już po wizycie w Désertines
nie mogłem więc zrobić zdjęcia. Zrobię je przy najbliższej wizycie w
regionie Mayenne i umieszczę w kolejnej edycji opracowania.
Korzystając z zawartej znajomości
przekazałem obecnym właścicielom całą posiadaną przeze mnie wiedzą o
pobycie Ramotowskich w Grande Haie, jest to tym bardziej ważne, że
jest przygotowywana praca o dworach w Normandii i Grande Haie ma się w
tym opracowaniu znaleźć.
Dwór Grande Haie
był miejscem narodzin dzieci Constance i Konstantego – w roku 1837
córki Marie Léocadie
– przyszłej pani Garbolewskiej, w 1840 syna Arhura Josepha Anne
zmarłego w Paryżu w wieku lat dziesięciu i Léopolda
Thadée
– przyszłego generała armii francuskiej i kawalera Legii Honorowej.
Był to też chyba spokojny i dostatni
okres życia Konstantego, jak wynika z przedstawionych dalej dokumentów
miał on mocną pozycję i był lubiany w miejscowym środowisku.
Poniżej przedstawiam odnalezione w archiwach kościoła w Désertines
i Archiwum Departamentalnym w Laval akty narodzin i chrztu Arthura i Léopolda,
niestety nie udało mi się dotrzeć do dokumentów Marie Leocadie.
W tym samym okresie w
Polsce rodzina Konstantego przeżywała swoje radosne i smutne momenty.
W sierpniu 1836 roku wziął ślub brat Konstantego Aleksander
W lutym 1847 roku zmarł ojciec Konstantego – Józef
W marcu 1848 roku wziął ślub drugi brat Konstantego – Nikodem Józef
Poniżej przedstawiam odpisy akt dotyczących tych wydarzeń wykonane
przez Pana Jarosława Marczaka.
Około roku 1842 Józef
Konstanty zaczął czynić starania o uzyskanie obywatelstwa
francuskiego. Było to w tym czasie przedsięwzięcie trudne a sukces nie
był oczywisty. Władze francuskie niechętnie przyznawały obywatelstwa
byłym powstańcom polskim np. Adam Mickiewicz trzykrotnie ponawiał
procedurę i w końcu zrezygnował z kolejnych prób.
Na usprawiedliwienie Francuzów należy
powiedzieć że emigranci polscy z trudem adaptowali się we francuskim
środowisku, najczęściej pozostawali w swoich kręgach, często też ich
jedynym źródłem utrzymania były otrzymywane od władz francuskich
zasiłki. Odległość od Kraju, niepewność przyszłości doprowadziła też
do częstego nadużywania alkoholu.
Szczęśliwym zbiegiem losu Konstantemu
udało się uniknąć losów wielu emigrantów i znaleźć się w dużo lepszej
sytuacji, ale uważać musiał, tym bardziej że rozpoczął starania w
czasie trwania królestwa, a kończył już za drugiej republiki.
We Francuskim Archiwum Narodowym zachowały się akta naturalizacji
Józefa Konstantego Ramotowskiego i ich wypisy, przedstawiam je
poniżej.
Czytając przedstawione wypisy akt,
odnosi się wrażenie że Józef Konstanty często „zmieniał skórę”.
Początkowo należy do grupy miejscowych notabli, żeby później stać się
demokratą, stoi na czele znaczącej fortuny a później nie ma czym
zapłacić za naturalizację, jest całkowicie zintegrowanym Francuzem,
ale na koniec ogłasza że będzie musiał jechać do Polski, gdzie wzywają
go obowiązki patriotyczne. Jest to cała lista sprzeczności. Czy
motywem jego działania była tylko chęć „ustawienia się do wiatru”, czy
też można odnaleźć w tych aktach jego prawdziwy charakter.
Bez wątpienia pozycja Konstantego w
miejscowym środowisku była dobra i nie należał on tam do klasy
biedaków, mógł więc ze spokojem szczycić się swoim szlachectwem, co za
Królestwa miało znaczenie. Czy był demokratą – na pewno tak, jego
synowie byli uczniami Polskiej Szkoły na Batignolles w Paryżu,
opanowanej i prowadzonej przez demokratyczną część Wielkiej Emigracji.
Podkreślanie jednej lub drugiej z tych
orientacji było konieczne z uwagi na zmianę ustroju we Francji.
Opłata jaką powinien wnieść Konstanty za
otrzymanie obywatelstwa była wysoka. 170 franków stanowiło w tych
czasach dużą sumę, na przykład granicząca z dworem Grade Haie ferma
Petite Haie była dzierżawiona za roczną sumą 300 franków, było więc o
co walczyć, choć pieniędzy, co wykazało dochodzenie przeprowadzone
przez prefekta raczej w Grane Haie nie brakowało.
Buńczuczne wydają się deklaracje
Konstantego o wzorcowym wychowaniu dzieci i o chęci wyjazdu do
Polski w sprawach niepodległości swojej ojczyzny, gdyby nie to że
jeden z synów Konstantego został generałem armii francuskiej i jego
postać należy do grupy osób tworzących dziedzictwo narodowe Francji,
zaś Konstanty tak jak zapowiadał znalazł się w Polsce i wziął bardzo
czynny udział w powstaniu.
Nie posiadam żadnych materiałów
dokumentujących życie Józefa Konstantego w latach 1848 – 1862. Wiem że
w roku 1850 zmarł jego syn Arthur i został pochowany na cmentarzu
Montmartre w Paryżu. Nie znam przyczyn śmierci tego dziesięcioletniego
chłopca – czy była to choroba czy nieszczęśliwy wypadek, nie mam
pewności co robił w Paryżu, choć mam prawo przypuszczać że był uczniem
Szkoły Batignolskiej.
Posiadam dokumenty mówiące o tym,
że drugi jego syn ukończył w tym czasie Szkołą Wojskową w Longéves
i w październiku 1863 roku otrzymał awans na swój pierwszy stopień
oficerski, został podporucznikiem w 8 pułku strzelców konnych.
Z odnalezionych przez pana Jarosława
Marczaka informacji wiem, że w 1862 roku Józef Konstanty zjawił się na
Litwie w Rosieńskim i rozpoczął przygotowania do udziału w Powstaniu
Styczniowym.
Udział Józefa
Konstantego Ramotowskiego w Powstaniu Styczniowym znam głównie z
wyników poszukiwań prowadzonych przez pana Jarosława Marczaka i
dostępnych biografii.
Jedyny dokument jaki znalazłem to kopia
rysunku wykonanego dla francuskiego tygodnika ilustrowanego w czasie
walk powstańczych. Przedstawiająca potyczkę pod Nowogrodem. Rysunek
ten, zresztą dosyć schematyczny jest przechowywany w zbiorach Muzeum
Wojska Polskiego w Warszawie.
121 (drzeworyt)
Ze znalezionych przez pana Marczaka
wspomnień jak i książki Zofii Kossak „Dziedzictwo” wynika, że
Konstanty był dobrym żołnierzem i nieźle radził sobie z niesfornym i
bardzo źle uzbrojonym oddziałem, cechowała go natomiast przypadłość
która nawet przeszła do historii w przyśpiewkach powstańczych – w
wolnym czasie i w dobrym towarzystwie lubił sobie „Wawer” dobrze
podjeść i popić. Istnieją opowieści że kazał on wozić za sobą skrzynki
fracuskiego szampana jako że ten trunek ukochał najbardziej. Jak było
z zaopatrzeniem we francuskiego szampana w czasie powstania nie wiem,
ale cytuję przyśpiewkę:
Wawer zawsze wino pije
Wawer zawsze wino pije
I Moskali dobrze bije
I Moskali dobrze bije
A jak Wawer wino wypił
A jak Wawer wino wypił
To Moskali tysiąc wybił
To Moskali tysiąc wybił.
Przyśpiewka z roku 1863 odnaleziona
przez pana Jarosława Marczaka
Po rozbiciu oddziału 3 września 1863
roku w bitwie pod Strzelcowizną Józef Konstanty przedostaje się do
Prus. Rząd powstańczy uznaje to za dezercję i sądzi „Wawra”. Według
opinii Pani Franciszki Ramotowskiej profesora historii i wieloletniego
pracownika Archiwum Akt Dawnych wyrok został anulowany.
W grudniu 1863 roku „Wawer” wraca do
Francji.
Nie posiadam żadnych dokumentów
mówiących o jego życiu w latach 1864 – 1870. Jest pewnym że mieszkał w
Désertines, bo tam był dowódcą kompanii Gwardii
Narodowej Zmobilizowanej, tam też została wysłana jego nominacja na
podpułkownika tej formacji.
Nie jest jasna kariera wojskowa Józefa
Konstantego. Powstanie listopadowe rozpoczął jako prosty żołnierz,
otrzymał awans na podoficera po bitwie pod Wawrem, a przed wejściem
korpusu Rybickiego do Prus otrzymał stopień podporucznika, którego
przynajmniej na początku władze francuskie nie uznały. Wszystkie
dokumenty mówią o podoficerze Konstantym Ramotowskim.
Jest pewne, wbrew biografiom że do 1848
roku Konstanty nie służył wojskowo, w Polsce zjawił się zdaniem pana
Marczaka jako major i na pewno był awansowany do stopnia pułkownika.
We Francji w okresie poprzedzającym rok
1870 występuje jako kapitan dowódca kompanii Gwardii Narodowej. Jest
dokument mianujący go podpułkownika Gwardii Narodowej z listopada 1870
roku był na pewno dowódcą 2-go Legionu Gwardii Narodowej
Zmobilizowanej z Mayenne, znalazłem na to dowody w archiwum w Laval.
Wydaje się że Konstanty,
mimo iż przeszedł do historii jako żołnierz, angażował się w wojnę
jeśli potrzeby jednej lub drugiej jego ojczyzny tego wymagały, poza
tymi okresami pędził zaś życie osiadłego szlachcica na co pozwolił mu
ożenek z Panią Guesdon. Było to zresztą podejście typowe dla epok,
które już mijały, wików XVII czy XVIII. Kariera wojskowa jego syna
jest już typowa dla zawodowego żołnierza i każdy kolejny stopień jest
tam wypracowany.
Dokumenty z Archiwum Departamentalnego w Laval dokumentujące służbę
Konstantego w Gwardii Narodowej
123 (Fragment listy oficerów Gwardii
Narodowej Zmobilizowanej okręgu Mayenne. Na pierwszym miejscu
Ramotowski – szef 9-tego batalionu).
125 (Notatka sporządzona ręką Józefa
Konstantego Ramotowskiego z jego podpisem i stopniem kapitana).
131 (Nominacja Wawra Ramotowskiego na
stopień Podpułkownika Gwardii Narodowej).
137 (Fragment spisu oficerów 2-go
Legionu Gwardii Narodowej Zmobilizowanej z Mayenne. Na pierwszym
miejscu podpułkownik Wawer Ramotowski).
Nie wiem w którym momencie Józef
Konstanty został oficerem Gwardii Narodowej, czy stało się to w
okresie mobilizacji przed wojną francusko-pruską czy też wcześniej.
Gwardia Narodowa i jej późniejsza forma Gwardia Narodowa Zmobilizowana
była czymś w rodzaju pospolitego ruszenia a jej początki organizacyjne
sięgają lat 40-tych XIX wieku. Nie można wykluczyć że Józef Konstanty
został jej oficerem niedługo po otrzymaniu obywatelstwa francuskiego.
Miejscowi notable bez wątpienia w większości przypadków lubili
Konstantego, ale też lubili się chyba nim wyręczać. Wydaje mi się że
tak było w przypadku jego udziału w komitecie rolniczym który to temat
był poruszony przy okazji obywatelstwa Konstantego. Został Konstanty
wiceprzewodniczącym i to wybieranym wielokrotnie tego komitetu, mimo
iż był w tym środowisku człowiekiem nowym i cudzoziemcem, a komitetowi
przewodniczył miejscowy poseł. Wydaje się że komitet ten najbardziej
potrzebny był panu posłowi, świadczył bowiem o jego kontakcie z
terenem, miejscowi bowiem „rolnicy” żyjący z dzierżawienia swojej
rodowej ziemi prawdziwym rolnikom nie potrzebowali komitetów żeby się
spotkać przy kieliszku wina, uprawą ziemi zaś się nie zajmowali. Nie
znał się na tym też Konstanty, który urodził się w mieście w rodzinie
urzędnika, nie uczył się rolnictwa w szkołach, a w okresie powstania
raczej ziemię deptał i niszczył uprawy a nie orał. We Francji żył w
kolejnych ośrodkach dla uchodźców i też nie miał nic wspólnego z
rolnictwem, aż tu nagle został wiceprzewodniczącym komitetu na
szczeblu powiatowym. Wydaje się że miejscowi nie przeszkadzali panu
posłowi, ale z radością wlepili ten obowiązek nowemu Polakowi, który
myślę był nawet z tego zadowolony bo to i prestiż i jeszcze lepsze
kontakty no i dobra podkładka do przyszłego obywatelstwa. Na pewno
natomiast nie otrzymał by on tej funkcji gdyby miejscowe środowisko
nie miało do niego zaufania. Być może podobnie rzecz się miała Z
Gwardią Narodową, zgodnie z ustawą należało tworzyć jej szkielet na
wypadek ewentualnej wojny, ale komu się to chciało. Na szczęście mieli
i to doświadczonego bojowo Polaka, a nie wydaje się żeby Konstanty
bardzo się w tym przypadku bronił, dogadzało to jego ciągotom
wojskowym, które udowodnił później w biorąc udział w powstaniu czy też
broniąc Francji przed Niemcami – skierował również w tą stronę syna Léopolda.
Nie znalazłem żadnych dokumentów na
poparcie mojej teorii, archiwa Gwardii Narodowej z Laval są mocno
niekompletne i przemieszane, na szczęście dotarłem do dokumentów z
roku 1870. Bez wątpienia awans na podpułkownika i powierzenie
Konstantemu tworzenia jednostki wielkości pułku był dla Konstantego
dużym wyróżnieniem. Przy okazji wypłynęły jakieś stare animozje na
tyle silne że Konstanty pisze o nich w swoim pierwszym po awansie
liście do prefekta. Nie udało mi się na razie dotrzeć do dokumentów 2
Legionu Gwardii Zmobilizowanej z Mayenne, nie potrafię nic powiedzieć
jaki stopień organizacji udało się osiągnąć do stycznia 1871 roku,
kiedy to Niemcy dotarli do tego regionu. Wydaje się że jednostka ta
wzięła udział w bitwie pod Le Mans, choć wartość formowanych w
ostatniej chwili jednostek Gwardii nie była wielka.
Przed bitwą pod Le Mans generał Chanzy,
dowódca armii Loary, do której należał 2 Legion z Mayenne wydał rozkaz
poświęcenia pewnej ilości amunicji, aby każdy gwardzista mógł
wystrzelić na próbę z posiadanej broni.
Według pana Jarosława Marczaka jednostka
dowodzona przez Józefa Konstantego broniła miasta Beaumont sur Sarthe,
a za tą bitwę Konstanty był przedstawiony do odznaczenia Legią
Honorową, której nie otrzymał z uwagi na „nowe prawo” z roku 1871.
Próbowałem znaleźć informacje o tej
bitwie. Jest ona opisana w opisach wojny 1870 – 1871 opracowanych
przez sztaby generalne armii francuskiej i niemieckiej. Opracowanie na
podstawie tych dokumentów zamieszczam poniżej. Nie była to wielka
bitwa i nie miała dużego znaczenia w dalszym rozwoju sytuacji. Nie
znalazłem żadnej wzmianki o udziale Konstantego w tej bitwie, mimo to
uważam że przedstawiony przebieg wydarzeń jest bardzo prawdopodobny.
Panika wśród gwardzistów i uporczywa obrona mostu potwierdza się w
kilku opracowaniach i relacjach, nikt nie zadał sobie trudu, żeby
zapisać nazwisko człowieka, który dowodził po francuskiej stronie,
albo raczej nie udało mi się dotrzeć do tych dokumentów. Przyjmuję ten
opis jako prawdziwy i postaram się zdobyć materiały na potwierdzenie
tej tezy. W Archiwach Narodowych nie ma papierów związanych z
procedurą przyznawania Legii Honorowej Konstantemu, ale w końcu on jej
nie otrzymał, natomiast wydarzenia roku 1871, Komuna Paryska i udział
w niej Gwardii Narodowej rzeczywiście tą drogę zamykały.
Nie wiem nic o
losach Konstantego tuż po zakończeniu tej wojny, nie wiem jak
przebiegła demobilizacja, wydaje się pewne że Konstanty, podobnie jak
Léopold,
który w czasie tej wojny awansował do stopnia kapitana i syn Constance
z pierwszego małżeństwa, który jak głosi legenda wystawił na tą wojną
pułk jazdy (wydaje się to przesadzone) zjawili się cali i zdrowi w Désertines,
co Constance uczciła fundując kapliczkę.
Poniżej przedstawiam sporządzony przeze mnie opis bitwy o Beaumont sur
Sarthe i aktualne zdjęcie mostu bronionego przez Konstantego w 1871
roku.
(Widziałem zdjęcie tego
mostu zrobione w identycznym ujęciu na początku XX wieku i mogę
powiedzieć że czas się w tym miejscu zatrzymał)
147 (opis bitwy)
149 (zdjęcie mostu)
Wydaje się że Konstanty mieszkał w
Désertines
do śmierci Constace w roku 1876, która, jak się wydaje została
początkowo pochowana na cmentarzu w Désertines
przy boku swojego pierwszego męża, Grande Haie wróciło zaś w ręce
rodziny De la Broise. „Wawer” przeniósł się do Paryża, gdzie obracał
się w polskim środowisku. Jakieś materiały na jego temat istnieją w
Bibliotece Polskiej w Paryżu, która niestety jest zamknięta od kilku
lat z uwagi na przeciągający się remont.
Po powrocie Léopolda
z Afryki na wiosnę 1886 roku Konstanty przeniósł się do Saumur,
gdzie Léopold
służył wojskowo.
Józef Konstanty „Wawer”
Ramotowski zmarł 20 lipca 1888 roku w Saumur. Ciało jego zostało
przetransportowane do do Mortain, gdzie zostało początkowo pochowane.
W roku 1904 zwłoki Constance i
Konstantego zostały ekshumowane i pochowane w grobie rodzinnym na
cmentarzu Montparnasse w Paryżu.
W grobie tym spoczęła później
córka Constace i Konstantego Marie Léocadie
i Léopold
Thadée.
Poniżej przedstawiam akt pochówku Józefa
Konstantego na cmentarzu w Mortain, metrykę grobu z cmentarza
Montparnasse w Paryżu i zdjęcia z tego miejsca.
Niestety Léopold
Thadée
nie ożenił się i linia Konstantego wygasła.
Dossier Léopolda
jest w trakcie opracowania i mam nadzieję, że znajdzie się w
następnej edycji tego dokumentu.
Na razie załączam fiszkę osobową Léopolda.
159 (zdjęcie)
161 (zdjęcie)
Pan J. P. Ramotowski nadal poszukuje
wiadomości o wszystkich Ramotowskich, ze szczególnym uwzględnieniem
ewentualnych potomków Nikodema Józefa i Aleksandra, braci Józefa
Konstantego.
Jeśli ktoś jest w stanie uzupełnić zawarte tu
materiały prosimy o kontakt na email
Ramotowskir@aol.com
2oo3 ©
Wersja elektoniczna Kosakowska
© Janusz
Przemysław Ramotowski. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, powielanie i jakiekolwiek wykorzystywanie materiałów bez
zgody Autora zabronione!
|