RUDY
RYDZ muz. B. Klimczuk, sł. T. Urgacz Był sobie raz zielony las, A w lesie jakby nigdy nic, W zielonej chustce, na jednej nóżce, Stał sobie rudy rydz. Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Jaka piękna sztuka, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, A ja rydzów szukam, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Mam na rydza smaczek, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, lepszy niż maślaczek. O, gdyby chciał i gdyby tak, Zerwać się dał, o Boże, Lecz na to rydz nie mówi nic, Bo mówić wszak nie może. Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Tylko spuszcza oczy, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Gniewa się i boczy, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Boi się nożyka, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Nie chce do koszyka. Przez cały czas zielony las, Coś plecie wiatrem trzy po trzy, I nawet nie wie, że gdzieś pod drzewem Samotny rydzyk śpi. Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Jaka piękna sztuka, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, A ja rydzów szukam, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Mam na rydza smaczek, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, lepszy niż maślaczek. O, gdyby chciał i gdyby tak, Zerwać się dał, o Boże, Lecz na to rydz nie mówi nic, Bo mówić wszak nie może. Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Już go nie uproszę, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Chyba pójdę z koszem, Rudy, rudy, rudy, rudy rydz, Próżne z nim pogwarki, No to, no to, no to nic, Pójdę na pieczarki. |
< poprzednia | spis | następna >
MALUCH |