NA HALI
Zawodzi owca i baran kwili
"Czemuście szpetnie nas ogolili?
Gdzie się podziała piękna wełenka,
cud elegancji, komfort ciepełka?
Jak teraz mamy po hali hasać?
Na golasa?"
Trzęsie się owca i baran drży,
na goło chodzą od wielu dni.
"Gdzie się podziewa nasz góral z hali,
dobry opiekun, pasterz owczarni?"
Jak teraz mamy po hali hasać?
Bez juhasa?"
Cieszy się baca, juhas weseli,
na widok wełny wprost zbaranieli!
Gdzie się podziali mądrzy górale,
może im rozum nie wróci wcale?
Jak teraz będą po hali hasać?
Na golasa?
Na szczęście zdolna żona bacy
na drutach robi swetry, że cacy.
Starczy tych swetrów i dla górali
i dla baranów gołych na hali...
|