Pomogła: 13 razy Dołączyła: 25 Lis 2004 Posty: 809
Wysłany: Czw 23 Cze, 2005 20:30
to zalezy ile czasu uplynelo od wypicia....bo im wiecej czasu od wypicia do ewentulanego zygania tym mniej warto to robic (jesli chodzi o to zeby efekty upojenia nie bylo), bo sie alkohol wchlonie juz do krwi wiec zyganie i tak nic nie da...
eh.. zaczela plakac .. coz...
ja wypilam kiedys calego jabola :/ i najpierw biegalam skakal i co chcesz:P i nagle usiadlam i zaczelam plakac.. ponoc mowilam, ze dlatego, ze Marty nie ma. O_o w ogole duzo osob ma takie wachania nastroju po alkoholu i znam wiele takich przypadkow.
mysle, ze nie warto sie tak tym przejmowac, najwyzej przytulic kolezanke i powiedziec ze wszystko dobrze... bo co wiecej mozna zrobic?
_________________ bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
H. Poświatowska
Tsej -Usunięty- Gość
Wysłany: Pią 24 Cze, 2005 10:53
można wypocić
chodzi o stężenie w nielicznym stężeniu nie jest tak skutecznie działający jak czysta...bo owszem wchłonie sie do krwi ale ta krew płynie dalej z takim natężeniem jakim wchoneło w danym momencie...natomiast jeśli walnie sie czysta to rypnie raz a porządnie, a nie rozłoży sie w czasie i jedynie spowoduje zawroty głowy a nie sprowadzi do żygania i nie bedzie można ustać
Pamiętam jeszcze, że na wycieczce klasowej moja koleżanka pod wpływem % rozpłakała się i lamentowała, że rozstajemy się z naszą klasą... Więc przypadki płaczu po alkoholu są mi znane
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach