mowcie mzoe konkretnie a nie farmazony piszecie
mozliwe!!!!
Niemożliwe jest to aby zmarły wstał z Grobu przed zmartwychwstaniem
niestety możliwe jest aby ktoś uzależnił się po pierwszym razie od miękkiego czy twardego to poprostu zależy od psychiki każdego z osobna co do twoich wywodów to panie szanowny Deg pisze same przemyślane posty i nie wydaje mi się iż nie zna tematu o którym pisze w przeciwieństwie niestety do Ciebie
Można mieć tylko nadzieję iż wielu młodych którzy to czytają będą się sugerować tym co pisze Deg a nie tym co piszesz ty albowiem z treści twego postu wnioskuję że sam chodzisz przydymiony i jeszcz będziesz komuś wciskał kit że tak jest OK nie masz racji koleś tylko tyle Ci powiem i idę spać
Znowu się wypowiem tutaj JA . Trawka nie uzależnia fizycznie tylko psychicznie co jak wiadomo prowadzi do sięgania po mocniejsze środki odurzające, tj. Amfetamina, Heroina ... Każdy wie o co chodzi. Choć nauczyciele w szkołach i inne "kompetentne" osoby wmawiają nam że trawa to narkotyk wcale tak nie jest. Jeżeli ktoś jest dociekliwy to niech poczyta sobie o RASTAFARIANIŹMIE. U kogoś na forum widziałam taki podpis i to chyba wszystko wyjaśnia : "Nie ma rzeczy złych. Wszystko jest dobre, tylko nie wszędzie, tylko nie zawsze, tylko nie dla wszystkich"...
A i tak najgorsze co może być to są środki wziewne - kleje i wszystko to co się wdycha... W mojej szkole koleś chodził na wagary i z kumplami na chacie wdychali gaz od zapalniczek. Pewnego dnia jednemu z nich przestało bić serce a zjarani koledzy zamiast na pogotowie zadzwonili do ojca tego chłopaka. Zanim on przyjechał chłopak nie żył... Po środkach odurzających robi się różne dziwne rzeczy, najczęściej takie których nigdy nie zrobilibyśmy "na trzeźwo". Lepiej nie sięgać nawet po dragi jeśli ma się słabą banie... Wszystko działa na naszą psychikę...
witam to jest moj piewszy post wiec napisze ze wg mnie trudno jest sie uzaleznic od narkotykow a tymbardziej miekkich
ja palilem 2 lata i przestlem (juz 2 lata nie pale a wokolo mnie pala znajomi )
Raczej łatwo
_________________ I'm going nowhere...Could be, I'm already there?
oska Gość
Wysłany: Sob 13 Wrz, 2003 19:36
A ja wam powiem tak mam 15 lat wczoraj wróciłem z wycieczki wypaliłem przez 3 dni 8 fajek (3, 4 dziennnie) 2 działki trawy . jakoś mnie już nie korci żeby palić dalej .. paliłem pierwszy raz ...... Ale teraz już jakoś mnie nie korci żeby to zrobić znów .. Wiem jak to smakuje ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach